Na stadion poczekamy
Nie spodziewałem się, że trzeba mieć aż tyle zgód i przychylności osób, by w ogóle usiąść do rozmów o inwestycji – mówi Jerzy Engel, prezes Polonii.
Rz: O budowie nowego stadionu Polonii mówi się od roku, ale konkretów wciąż brakuje. Na jakim etapie dziś jest planowana inwestycja?
Jerzy Engel: Czekamy na dwie kluczowe decyzje ze strony miasta. Po pierwsze, by ratusz zgodził się oddać spółce działkę, na której stoi stadion, w wieloletnią dzierżawę. A po drugie, by rada miejska i wszystkie wydziały oraz komórki wyraziły zgodę, by taka inwestycja mogła w ogóle powstać. Miejski samorząd powołał specjalną komisję, ale procedury są skomplikowane. Sam nie spodziewałem się, że trzeba mieć aż tyle zgód i przychylności osób, by w ogóle usiąść do rozmów o takiej inwestycji. My jesteśmy do takich rozmów gotowi..
A miasto?
Widać przychylność, ale biurokracja jest spora. Tereny Polonii to przedsionek Nowego Miasta, każde zmiany wymagają zgody konserwatorów i architektów. Musimy mieć ich zgodę.
2020 rok to realny termin?
Chciałbym, ale z powodu ciągnących się procedur straciliśmy osiem miesięcy. Chciałbym, byśmy do końca roku stali się dzierżawcami tego terenu, to absolutnie kluczowa kwestia. Bez tego klub nie ma szansy na dalsze istnienie, bo obecnie stadion przy Konwiktorskiej generuje same straty – nie tylko dla spółki, ale przede wszystkim dla miasta. Utrzymanie seniorskiej drużyny na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta