Własny biznes lepszy niż ten po ojcu
Właściciele firm rodzinnych chętnie przekazaliby schedę dzieciom, ale te często wybierają własną drogę.
Anna Cieślak-Wróblewska
Sukcesja w firmach rodzinnych to temat na czasie, bo wielkimi krokami zbliża się zmiana pokoleniowa w polskim biznesie. Spora część z działających dziś przedsiębiorstw powstała na początku lat 90. i ich właściciele już dziś muszą myśleć, co zrobić, by dzieło ich życia zostało w rodzinie.
I tu pojawia się problem, bo ani seniorzy, ani juniorzy nie bardzo są gotowi na przekazanie pałeczki. Takie wnioski płyną m.in. z ostatnich badań przeprowadzonych na zlecenie Rzetelnej Firmy przez Instytut Biznesu Rodzinnego.
Sukcesja? Może kiedyś
Okazuje się, że prawie 88 proc. założycieli firm (badanie przeprowadzono na grupie prawie 700 założycieli) uważa swoje przedsiębiorstwo za rodzinne, a zdecydowana większość – ok. 70 proc. – chciałaby przekazać firmę dzieciom.
Jednak w praktyce sukcesyjnych planów jest niewiele. Co prawda ok. 8 proc. nestorów już przekazało władzę następnemu pokoleniu, a 19 proc. ma przygotowany konkretny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta