Niedokończona żałoba
Ekshumacja zwłok może być bolesnym powtórzeniem i odtworzeniem traumy po śmierci bliskich, a proces dokończenia żałoby zostanie zablokowany. Osoby sprzeciwiające się tej procedurze mają naturalne prawo do obrony swojej godności – piszą psychoterapeuci.
Dzień Zmarłych sprzyja refleksji nad procesem żałoby. W tym roku listopadowe święto zbiegło się w czasie z zamiarem ekshumowania grobów ofiar katastrofy smoleńskiej. Jako psychoterapeuci i terapeuci rodzinni w swojej pracy zawodowej często pracujemy z rodzinami pozostającymi w żałobie. To skłania nas do podzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem na ten temat.
Pogodzić się ze śmiercią
Żałoba jest procesem rozciągniętym w czasie i ma przebieg fazowy. Zwykle jest to czas niezgody na śmierć osoby bliskiej, następnie dojmującego smutku, a na koniec – stopniowego oswajania się z utratą. Doświadczenie to jest głębokie i niezwykle osobiste. Ból i tęsknota za bliskimi zmarłymi konfrontuje nas z troskami ostatecznymi: ze świadomością przemijania i z naszym własnym lękiem przed śmiercią. Przeżywane cierpienie jest wyrazem trwania w miłości do osoby zmarłej, a nasz stopniowy powrót do tzw. normalnego życia nie oznacza nielojalności wobec niej. Żałobie często towarzyszą rytuały jednoczące tych, którzy stracili osobę bliską. Proces ten trwać może wiele miesięcy, zwykle – w naszej kulturze – trwa około roku. Po przeżyciu tego okresu stopniowo wracamy do swojego rytmu życia. Zamykając czas żałoby, dajemy sobie i innym prawo do życia własnym życiem, już nie poprzez pryzmat dramatu śmierci. Zakończenie żałoby nie oznacza zapomnienia o osobach zmarłych ani uczuciowego odwrócenia się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta