Wyzwanie dojrzałości
Dla Polski najważniejsze jest nasze wewnętrzne przekonanie, że nie musimy wymyślać ról mesjanistycznych czy znowu budować odgórnie wymuszanej wspólnotowości. Powinniśmy raczej znaleźć równowagę między otwarciem a zamknięciem – pisze Inicjator Kongresu Obywatelskiego
Brak równowagi w sferze wartości, gospodarki, polityki i relacji społecznych doprowadził w Polsce i na całym świecie do potężnego kryzysu, który kumulował się przez całe ćwierćwiecze. Powrót do równowagi wymaga dojrzałości. Na bazie poczucia niesprawiedliwości, oburzenia, resentymentu czy chęci rewanżu łatwo niezbędną korektę „przestrzelić" i wychylić wahadło zbyt mocno w drugą stronę. Wszelkie takie wychylenia podcinają jednak skrzydła dojrzałemu rozwojowi.
My w Polsce również potrzebujemy nowej równowagi i nowego konsensusu społeczno-rozwojowego, opartego na lekcji dojrzałości, którą dał nam okres po 1989 roku.
Fundament pozytywnego myślenia
Dla dojrzałości osobowej i zbiorowej najważniejsza jest samoświadomość i akceptacja swego „ja". Po ponad 25 latach przemian musimy na nowo zadać sobie pytanie, kim jesteśmy, jakie mamy silne i słabe strony, co nam daje poczucie własnej wartości i jakie są nasze aspiracje. Najważniejszą barierą na drodze do naszej zbiorowej dojrzałości jest brak zrozumienia siebie samych – jako narodu i społeczeństwa. Brak uwspólnionego wyobrażenia naszego „my" (czyli zbiorowego „ja") powoduje dezintegrację wewnętrzną. Brakuje nam kleju, który cementowałby nas, mimo (skądinąd naturalnych) różnic w sferze wartości, korzeni czy interesów.
Takiego wspólnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta