Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamiast z sitwą będzie walka z kastą

28 lutego 2017 | Rzecz o prawie | Mariusz Królikowski

Politycy od lat zbijają kapitał polityczny na krytyce sądów

Stało się. Z dawna zapowiadana reforma sądownictwa nabiera tempa. Minister Zbigniew Ziobro ogłosił jej główne założenia. Od razu ruszyła też intensywna ofensywa medialna, mająca na celu wykazanie, że sądownictwo to jedna wielka patologia, którą należy wytępić ogniem i żelazem. Oczywiście dla dobra obywateli. „Czas najwyższej kasty dobiega końca" – powiedział minister Ziobro. „Będziemy bronić obywateli, którzy bardzo często są poszkodowani przez polskie sądy" – wtórował mu wiceminister Patryk Jaki. „Sądy w Polsce są obciążone potężną patologią. Nie cofniemy się" – podsumował prezes Jarosław Kaczyński.

Można powiedzieć, że to nic nowego. Politycy od lat zbijają bowiem kapitał polityczny na krytyce sądów. Podobnie działał Zbigniew Ziobro za swej pierwszej kadencji. Okres rządów Donalda Tuska także nie był wolny od antysądowej retoryki. Zwłaszcza podczas wprowadzania niechlubnej pamięci reformy ministra Gowina (likwidacja małych sądów) przybrała na sile. Opowieści o sitwach, które miały opanować małe sądy, bardzo często snuli politycy ówczesnego obozu rządzącego.

Obecnie retoryka rządzących idzie w podobnym kierunku. Jedynie dawne „sitwy" zastąpiła modna ostatnio „kasta". Chodzi jednak o to samo: o zwiększenie swojej popularność poprzez walkę z rzekomo uprzywilejowaną i krzywdzącą obywateli „kastą sędziowską". A przy okazji o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10687

Wydanie: 10687

Spis treści
Zamów abonament