Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Być albo nie być

28 lutego 2017 | Sport | Krzysztof Rawa
Justyna Kowalczyk przekona się, czy świat jej nie uciekł.
autor zdjęcia: Grzegorz Momot
źródło: PAP
Justyna Kowalczyk przekona się, czy świat jej nie uciekł.

We wtorek najważniejszy od dwóch lat bieg Justyny Kowalczyk – na 10 km.

Korespondencja z Lahti

Od mistrzostw świata w Falun i brązowego medalu z Sylwią Jaśkowiec w sprincie drużynowym – minęły 2 lata i 6 dni. Po tamtych mistrzostwach powiedziała, że zostaje w sporcie dla dwóch biegów: na 10 km stylem klasycznym w Lahti i na 30 km podczas przyszłorocznych igrzysk w Pjongczang. Nadszedł czas pierwszego z nich.

Te dwa minione lata były czasem zmian, poszukiwania nowej drogi w życiu i sporcie, innego rodzaju satysfakcji. Pierwszą z nich dało zwycięstwo w 91. Biegu Wazów. Uroki maratonów pani Justyna poznawała (i poznaje) w barwach norweskiego Teamu Santander.

Szykowała się do startu w Lahti już wtedy, gdy zaczęła oszczędzać bolące nogi i opuszczać pucharowe biegi stylem łyżwowym, gdy w styczniu 2016 roku ostatni raz wspięła się na Alpe Cermis i z ulgą pożegnała na zawsze Tour de Ski. Godziła się potem na miejsca za plecami Norweżek, na porażki, które kiedyś nie miały prawa się zdarzyć, niekiedy nawet na zarzuty, że to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10687

Wydanie: 10687

Spis treści
Zamów abonament