Ustępstwa mogą być wstępem do dialogu
Dariusz Wysocki | W reformach sądów ciągle stoimy w miejscu, a nawet się cofamy – mówi sędzia Sądu Okręgowego w Płocku.
Rz: Ministerstwo Sprawiedliwości chce szybciej skrócić kadencje obecnych członków Krajowej Rady Sądownictwa – po miesiącu, a nie trzech, ale rezygnuje z przedstawiania prezydentowi dwóch kandydatów na wolne miejsce sędziowskie. To ustępstwo?
Dariusz Wysocki:
To może świadczyć o woli rzeczowego dialogu, tylko skrywanej ze względu na ostrą walkę polityczną. Początkowe sygnały wysyłane z ministerstwa wskazywały na zamiar odejścia od nieprawidłowości w sposobie rozumienia i traktowania władzy sądowniczej. Ale to ustępstwo może zmierzać do przeforsowania wygaszenia stanowisk obecnych członków KRS i do tego w przyspieszonym terminie. A to właśnie rozwiązanie naraża się na zarzut niekonstytucyjności, skoro ustawa zasadnicza chroni czteroletni czas sprawowania mandatu, nie przewidując wyjątków, jak w wypadku niektórych innych kadencyjnych stanowisk.
A jak pan ocenia nowy tryb wyboru członków KRS i podział Rady na dwa zgromadzenia?
Projektowaną zmianę wyboru sędziów do KRS uzasadnia się tym, że konstytucja w art. 187 ust. 1 pkt 1 nie mówi, w jaki sposób wybierani są sędziowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta