Podlasie liczy owocowe straty po wiosennych mrozach
Mróz, grad, nawałnice przetrzebiły plantacje w regionie. Ucierpiały głównie wiśnie i czereśnie.
Podlascy sadownicy i rolnicy liczą straty po przymrozkach, jakie miały miejsce w drugiej połowie kwietnia i w nocy z 9 na 10 maja. Ucierpiały wiśnie, maliny, borówki i wczesne odmiany jabłoni, a także rzepak i ozimina. – Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia dziesięć lat temu, w 2007 r. Straty w kraju, jeśli chodzi o jabłonie, mogą sięgnąć nawet 30 proc. rocznych zbiorów – przyznaje Robert Remiszewski, sadownik z Kisielanów.
Kaprysy aury dotknęły siedem województw, w tym poważnie – Podlasie. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa, w wyniku przymrozków szkody wystąpiły na powierzchni ok. 8345,18 ha w 2409 gospodarstwach rolnych. – Rzeczywiste straty będą znane najwcześniej pod koniec maja, na początku czerwca. Być może niektóre drzewa czy krzewy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta