Polski e-handel ma przed sobą lata bardzo szybkiego rozwoju, z dwucyfrową dynamiką
JUSTYNA SKORUPSKA W e-zakupach są ciągle duże nisze do zagospodarowania. Choćby ogromny rynek zakupów B2B to bardzo prężnie rozwijający się segment, na którym już powstają pierwsze platformy. Polskie firmy zdecydowanie nie zostają w tyle – mówi przewodnicząca Rady Izby Gospodarki Elektronicznej.
Rz: W jakim kierunku będzie rozwijał się polski rynek handlu internetowego? Czy nadal będziemy mieli do czynienia z takim rozdrobnieniem na tysiące e-sklepów, czy może dominującą pozycję zdobędą duże platformy e-commerce? A może liderem będzie forma sprzedaży, o której dzisiaj jeszcze nie wiemy?
Wielce prawdopodobna jest trzecia opcja, ponieważ rynek e-commerce, podobnie jak wszystkie sektory oparte na nowych technologiach, rozwija się w niesamowitym tempie. Dlatego śmiem przypuszczać, że jeszcze obecnie nieznane techniki sprzedaży na pewno przeżyją okresu boomu, choć dziś rozwijane modele również nie znikną, ponieważ jest zapotrzebowanie na wiele form sprzedaży i dotarcia w ten sposób do klienta z produktem.
Małe e-sklepy nie stoją na przegranej pozycji?
Oczywiście, że nie, ich liczba rośnie i jestem przekonana, że dalej tak będzie. Przy decyzji o rozpoczęciu przygody z e-commerce wciąż dość niska jest bariera wejścia na rynek, dlatego nie będzie brakowało chętnych do spróbowania. Dodatkowo na rynek wchodzą teraz generacje wychowane na internecie, który zawsze był obok nich. Wykorzystują sieć do coraz większej liczby czynności jako coś zupełnie naturalnego, co więcej nie boją się próbować, ryzykować z nowymi projektami.
Pozycja zagranicznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta