Posłowie Republiki Islamskiej i selfie z panią
Poruszenie w Iranie wywołało zachowanie deputowanych do parlamentu. Wielu panów fotografowało obecną w sobotę w Teheranie Federicę Mogherini, wysoką przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej.
44-letnia Włoszka miała włosy skromnie przykryte chustą (co nie spodobało się niektórym liberałom w Europie, jako wyraz uległości wobec reżimu Republiki Islamskiej). Ale zdaniem konserwatywnych krytyków i tak skusiła posłów do nadmiernej ekscytacji.
– Zachowywali się niegodnie – napisała agencja Fars. – Robili selfie hańby – dodawali bliscy ajatollahom internauci. Jeden z konserwatywnych posłów uznał, że jego koledzy całkowicie ulegli modom z zepsutego Zachodu.
Przy okazji zagubił się cel wizyty Mogherini. Brała udział w inauguracji drugiej kadencji prezydenta Hasana Rowhaniego. Powiedziała, że UE „niezachwianie" popiera zawarte dwa lata temu porozumienia atomowe Zachodu z Iranem. Podważa je prezydent USA Donald Trump.
Sam Rowhani powiedział, że jego kraj „nie będzie pierwszym", który się wycofa z porozumienia, choć nie będzie milczał, gdy łamie je Ameryka.