Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Zatrzymać spiralę nienawiści

17 listopada 2017 | Życie Pomorza Zachodniego | Marcin Kube
Dominik Rutkowski: – Może udało mi się napisać uniwersalną powieść, ale przyznam, że byłaby to pesymistyczna metafora.
autor zdjęcia: Zuzanna Szamocka
źródło: Świat Książki
Dominik Rutkowski: – Może udało mi się napisać uniwersalną powieść, ale przyznam, że byłaby to pesymistyczna metafora.
Dominik Rutkowski, „Zadry”, Świat Książki, Warszawa, 2017
źródło: Rzeczpospolita
Dominik Rutkowski, „Zadry”, Świat Książki, Warszawa, 2017

Pomorze Zachodnie doczekało się dobrej, choć ponurej, powieści historyczno-obyczajowej, rozciągniętej między przesiedleniami z 1945 r. a upadkiem PGR-ów w końcówce XX wieku.

„Zadry" Dominika Rutkowskiego rozpoczyna opis wiejskiego sklepu z połowy lat 90. Czterdziestoletni Roman Bohdal, stołeczny dziennikarz, uważnie lustruje półki oraz kupujących. Zastanawia się, na ile zachodniopomorska wieś Wrześniowice zmieniła się przez kilkanaście lat jego nieobecności. Szczególną uwagę poświęca półkom z alkoholami, zwłaszcza tanimi winami, cieszącymi się największą popularnością wśród klienteli „spożywczaka". Co chwila ktoś wpada po kilka butelek „na zeszyt".

Specyfikę Wrześniowic ukształtował miejscowy PGR, zamknięty na początku transformacji. Roman ostatni raz był w miejscowości w 1977 r., kiedy to społecznością wstrząsnęła tragedia. Zginęło wtedy w tajemniczych okolicznościach dziewięć osób. Wraca tam w 1995 r. i próbuje zrozumieć, co właściwie wydarzyło się półtorej dekady temu, że ludzie wciąż nie chcą o tym mówić.

Pierwsze kroki kieruje w stronę zabudowań dawnego PGR, gdzie obecnie mieszka inny miastowy. Nazywa się Oskar. Trafił na prowincję zmęczony hałaśliwością transformującej się stolicy. Wydzierżawił ziemię i budynki zamkniętego niedawno PGR i próbuje nimi gospodarować w obliczu wolnego rynku.

Osobiste doświadczenia

W historii Oskara pobrzmiewają osobiste doświadczenia 49-letniego Dominika Rutkowskiego, który również uciekł ze stolicy w połowie lat 90. i szukał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10905

Wydanie: 10905

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament