Czy niedzielni inwestorzy nakręcą bańkę
Na razie jest za wcześnie, by doszukiwać się niebezpieczeństwa we wzroście popytu na kredyty hipoteczne.
Im dłużej trwa wzrost cen mieszkań, tym częściej padają pytania, czy to jeszcze sytuacja mająca oparcie w fundamentach, czy może symptom przegrzania.
Nie milkną spekulacje na temat wzmożonej sprzedaży kredytów hipotecznych w II kwartale. Gdyby się okazało – jest to jedynie przypuszczenie – że na zakupy na kredyt ruszyły osoby przekonane, że na wynajmie wciąż można dobrze zarobić, i gdyby przekuło się to w owczy pęd – zagrożenie bańką stałoby się realne.
Jak eksperci interpretują te dane?
Gotówka czy kredyt
Znaczący odsetek mieszkań w Polsce kupowany jest za gotówkę – często jest to utożsamiane z aktywnością inwestorów. Zdaniem Katarzyny Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego JLL, taki wniosek jest błędem.
– Co najmniej od dwóch lat istotną grupę inwestorów indywidualnych stanowią osoby posiłkujące się kredytem. Oczywiście osoby te jedynie wspomagają się pożyczką. Co ważne, są to zazwyczaj osoby identyfikowane przez banki jako atrakcyjni i bezpieczni kredytobiorcy, ponieważ ich zasoby finansowe i bieżące dochody gwarantują spłatę zaciąganego kredytu. Dotychczasowe decyzje inwestorów indywidualnych dotyczące posiłkowania się kredytem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta