Pozwolenia na emisje wychładzają ciepłownie
Coraz więcej ciepłowni balansuje na granicy upadłości. Zaskoczyły je: wzrost cen emisji CO2, kurs euro i ceny węgla. Niemal z dnia na dzień przedsiębiorstwa zostały bez gotówki.
Dwa lat temu chełmska elektrociepłownia była hojnym sponsorem życia kulturalno-sportowego w mieście, za dwa lata firma może już nie istnieć. Jeszcze w ubiegłym roku Miejskie Przedsiębiorstwo Energii Cieplnej w Chełmie wyłożyło 146 tys. zł, dorzucając się zarówno do kasy Chełmskiego Domu Kultury, jak i lokalnego klubu piłkarskiego Chełmianka. Potem menedżerowie MPEC uświadomili sobie, co się dzieje z pozwoleniami na emisję gazów cieplarnianych, w szczególności CO2.
– W ubiegłym roku spółka spodziewała się, że koszt uprawnień wyniesie 2 mln zł. Finalnie zapłaciła 7 mln zł – podsumowywał na łamach „Dziennika Wschodniego" przewodniczący rady nadzorczej spółki. A w tym roku może być jeszcze więcej: w granicach 10 mln zł. Obecnie same uprawnienia do emisji odpowiadają za 20 proc. wszystkich wydatków firmy. Chełm powinien dorzucić do funkcjonowania ciepłowni 80–90 mln zł, których jednak ratusz nie ma.
Rada miasta szuka więc pospiesznie inwestora, który chciałby przejąć przynajmniej część udziałów w spółce, a przede wszystkim – wysupłać wielomilionową kwotę na modernizację zakładu. Bez niej już w 2020 r. firma nie ma żadnych szans na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta