Luki w systemie wsparcia najsłabszych łatają gminy
Zwłaszcza na początku pandemii gminy same musiały organizować pomoc dla mieszkańców. Obciążeniem dla powiatów okazały się domy pomocy społecznej. Katarzyna Wójcik
Mimo pandemii liczba osób objętych pomocą społeczną nie rośnie. Na przykład w Krakowie w roku 2020 w porównaniu z 2019 r. łączna liczba rodzin otrzymujących wsparcie nawet spadła (z 15 414 do 14 268). Covid uderzył w najsłabszych – najczęściej pogorszyła się sytuacja osób już objętych wsparciem.
– 68 proc. pracowników socjalnych uważa, że pandemia pogorszyła sytuację ich podopiecznych. Potracili dochody, zwłaszcza ci zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych. Więcej jest też przemocy i konfliktów. Podopieczni częściej wymagają wsparcia psychologicznego – zauważa Paweł Maczyński z Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.
Przybywa bezrobotnych
Nie przybywa osób objętych pomocą na stałe, rośnie liczba świadczeniobiorców pobierających zasiłek okresowy. Można go przyznać ze względu na trudną sytuację życiową: długotrwałą chorobę, niepełnosprawność lub bezrobocie. Wsparcie nie jest duże – osoba samotnie gospodarująca może otrzymać do 418 zł miesięcznie. – W 2019 r. z pomocy w naszym mieście z tego tytułu skorzystało 5636 rodzin, a w 2020 r. 5916 rodzin. Wzrost w największym stopniu wynika z bezrobocia – mówi Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta w Krakowie.
Podobnie sytuacja wygląda w mniejszych miastach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta