Szykuje się ostra walka o schedę po Tadeuszu Ferencu
Z małego prowincjonalnego miasta na południowo-wschodnim krańcu Polski uczynił dynamicznie rozwijającą się metropolię. Jednak wskazany przez niego następca nie ma poparcia nawet prezydenckiego klubu w radzie miasta.
Po ponad 18 latach rządów, w trakcie swojej piątej kadencji, Tadeusz Ferenc zrezygnował ze stanowiska. – Był to dla mnie wspaniały czas. To, co udało się zrobić, jak przez ten czas zmieniło się miasto, to przede wszystkim państwa zasługa – ogłosił na konferencji prasowej w środę 10 lutego, dokładnie w swoje 81. urodziny.
Dodał, że bez zaangażowania mieszkańców, ich pomysłów i dbałości o miasto niewiele udałoby się osiągnąć. – Zawsze powtarzałem i wciąż będę to czynił, że Rzeszów jest bogaty – bogaty w mądrość jego mieszkańców – dodał.
Samorządowcy z Rzeszowa są pewni: niemal dwie dekady rządów Ferenca zmieniły miasto. – Wszyscy się zgadzają co do tego, że pan prezydent przez tych 18 lat spowodował, iż Rzeszów się rozrósł, zyskał na znaczeniu, jest powszechnie uważany za miasto, które bardzo dynamicznie się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta