Małe mieszkanie? Musisz czekać
Ceny mieszkań rosną z miesiąca na miesiąc. Deweloperzy żonglują ofertą. Najlepsze lokale czasem wystawiają na końcu.
Z rynku mieszkaniowego błyskawicznie znika wszystko, mimo że ceny szybują. Deweloperzy przyznają pół żartem, pół serio, że dziś właściwie nie opłaca się im sprzedawać, bo jutro mogliby sprzedać drożej. Najmniejsze lokale, na które chętni są niemal zawsze, czasem trafiają do oferty na końcu. Zdążą jeszcze zdrożeć.
– Dzielenie oferty na etapy to powszechna praktyka deweloperów – mówi Jarosław Krawczyk, ekspert portalu Otodom. – Rzadko się zdarza, że wszystkie mieszkania są wystawiane na sprzedaż jednocześnie. Firmy muszą zapewnić sobie płynność i ciągłość sprzedaży, myślą też o długoterminowych planach rozwoju biznesu, dlatego preferują, aby ogłoszenia pojawiały się na rynku stopniowo. Często to właśnie oferty mniejszych mieszkań są wystawiane z opóźnieniem. Zazwyczaj nie ma problemu ze znalezieniem na nie chętnych, nawet na późniejszym etapie inwestycji. Szczególnie widać to dziś, gdy rynek nieruchomości jest rozgrzany, a podaż nie nadąża za popytem.
Szybkie zmiany
Ok. 30 proc. mieszkań, jak podkreśla Jarosław Krawczyk, sprzedaje się jeszcze przed rozpoczęciem budowy. – To, oczywiście, wymaga zaufania do dewelopera. Z drugiej strony rosnące koszty materiałów budowlanych i koszty pracy sprawiają, że także deweloper musi brać pod uwagę niebezpieczeństwo zwiększania się budżetu –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta