W rzeczywistości wirtualnej sprzedaży też dochodzi do batalii
Najprostszym, najszybszym i z pewnością najmniej kosztownym sposobem rozwiązania sporu o rejestrację domeny internetowej, poza oczywiście ugodowym zakończeniem sporu, jest poddanie go pod rozstrzygnięcie sądów arbitrażowych.
W coraz większym stopniu otaczająca nas rzeczywistość przenosi się do świata wirtualnego. Internet stał się przestrzenią, w której wymieniamy się doświadczeniami, spotykamy się, ale także oferujemy towary i usługi, a nawet – za jego pośrednictwem – prowadzimy kompleksową działalność biznesową. W tym kontekście wydaje się, że nasza aktywność w przestrzeni wirtualnej powoli zaczyna dorównywać tej, która toczy się w codziennej rzeczywistości. Wraz z tą tendencją pojawiają się jednocześnie nowe wyzwania prawne, przed którymi stają przedstawiciele m.in. branży e-commerce.
Jak powszechnie wiadomo, biznes opiera się na konkurencji pomiędzy podmiotami, które rywalizują między sobą, oferując swoje towary i usługi. Są one identyfikowane różnymi oznaczeniami, które konsumenci wiążą często z określoną jakością czy samym pochodzeniem produktu. Oznaczenia te występują też w świecie wirtualnym, w tym samym charakterze, choć w nieco bardziej odmiennych formach. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się domena internetowa, będąca unikalnym adresem sieciowym identyfikującym prowadzoną przez abonenta pod nim stronę internetową. Podobnie jak w świecie rzeczywistym, tak i w internecie dochodzi do sporów pomiędzy uczestnikami obrotu odnośnie wykorzystywanych w nim oznaczeń odróżniających. Mówiąc o bataliach toczących się w przestrzeni wirtualnej, warto zacząć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta