Reparacje: czy sprawiedliwość ma pozostać marzeniem?
Rozwój sytuacji międzynarodowej powodował niemożność załatwienia spraw odszkodowań, wynikających ze skutków II wojny światowej, dla Polaków za niemieckie zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Niemieccy dziennikarze, politycy i prawnicy jak mantrę powtarzają, że kwestia jakichkolwiek odszkodowań za unicestwienie milionów Polaków oraz zniszczenie prawie 40 procent majątku narodowego w czasie II wojny światowej jest zamknięta. Wszyscy zgodnie uważają, że Polska w 1953 roku zrzekła się swoich reparacji. Ostatnio Wolfgang Schäuble, niemiecki polityk i prawnik, w tekście opublikowanym przez „Rzeczpospolitą” napisał: „Sprawiedliwość pozostaje marzeniem, ale to przy pomocy prawa rozstrzyga się spory i wprowadza pokój. Każdy spór musi w pewnym momencie wygasnąć”.
Tylko prawda jest ciekawa
W 2004 roku profesor Jan Sandorski stwierdził, że według deklaracji do konwencji wiedeńskiej z 1969 roku o nieważności umów międzynarodowych wszelkie akty prawne, które podpisano pod przymusem: ekonomicznym, politycznym czy militarnym ze strony innego państwa, uważa się za nieważne od momentu podpisania. W przypadku oświadczenia z 23 sierpnia 1953 roku o zrzeczeniu się reparacji doszło do wystąpienia wszystkich przyczyn nieważności bezwzględnej, ponieważ groźba użycia siły w stosunkach międzynarodowych powoduje z jednej strony wadę oświadczenia woli przy zawieraniu umowy międzynarodowej, z drugiej natomiast jej zakaz jest niekwestionowaną normą iuris cogentis. Zagrożenie dla państwa polskiego i jego przywódców w przypadku odmowy złożenia oświadczenia z 1953 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta