Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

15 sekund między życiem i śmiercią

31 października 2025 | Plus Minus | Tomasz Krzyżak
rys. Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
rys. Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Jeżeli ktoś został ośmieszony w klasie w latach 80. czy 90., wiedzieli o tym koledzy z klasy, część szkoły i może parę osób na osiedlu. Dziś młodzi ludzie korzystają z AI, przerabiają zdjęcia kolegów czy koleżanek, tworzą z nich np. filmy pornograficzne, które może obejrzeć cały świat. Ktoś zostaje skompromitowany i ma świadomość, że nie może tego zatrzymać. Rozwiązaniem wydaje się zniknięcie.Rozmowa z ks. Tomaszem Trzaską, suicydologiem

Można, ot tak, zniknąć z tego świata bez słowa?

Nie do końca. Osoby, które chcą rozstać się ze swoim życiem, bo nie wytrzymują bólu, w zdecydowanej większości przypadków wysyłają jakieś sygnały. Jednak nie zawsze są one jasne i czytelne. Nie zawsze otoczenie takiej osoby, czyli rodzina, przyjaciele, widzą w tych sygnałach zagrożenie. Są takie przypadki, gdy ludzie znikają i dopiero potem bliscy analizują, mówią, że niczego niepokojącego nie widzieli. Natomiast ze strony osoby w kryzysie zawsze jest tak, że te sygnały słabsze lub silniejsze są.

Jakie to mogą być sygnały?

Zazwyczaj niewerbalne. Osoba w kryzysie ma często obniżony nastrój, zaczyna się izolować, trochę wycofuje się ze swoich aktywności, gdzieś tam znika. Taka osoba może mieć też kłopoty ze snem. Innym razem będą to komunikaty werbalne. Niekoniecznie kierowane do określonego odbiorcy, ale będzie to na przykład umieszczanie na swoim profilu w mediach społecznościowych wpisów o śmierci, o odejściu, samotności. To mogą być piosenki czy teksty, jakieś cytaty, które będą sygnalizowały, że jest kryzys. Niekoniecznie samobójczy, ale że jakiś jest.

Czasem osoby, które mają myśli autodestrukcyjne, nagle zaczynają porządkować świat wokół siebie. Porządkują dokumenty, oddają długi, rozdają swoje rzeczy, czasem dają bliskim jakieś wskazówki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13318

Wydanie: 13318

Spis treści

Gość ,,Rzeczpospolitej''

Zamów abonament