Czy nowa prezes uratuje Deutsche Bahn
Kiedyś koleje Deutsche Bahn (DB) uchodziły za uosobienie niemieckiej wydajności. Dzisiaj ponad jedna trzecia pociągów jest spóźniona, a infrastruktura jest w opłakanym stanie.
Czasami zagranica dostrzega zmiany w jakimś kraju dopiero po pewnym czasie. Dlatego amerykańscy dziennikarze byli w szoku, gdy w zeszłym roku przybyli do Niemiec na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Po kilku tygodniach „The New York Times” opublikował artykuł zatytułowany „Euro 2024 i niemiecka wydajność: zapomnij o wszystkim, co wydawało ci się, że wiesz”.
To, co dla niemieckich pasażerów kolei od dawna było smutną codziennością – opóźnienia, odwołane pociągi, utykanie składów w szczerym polu – z amerykańskiej perspektywy wydawało się niewiarygodne. Niemcy zawsze byli przecież tak niezawodni, sumienni i ambitni. Stan niemieckich kolei – co potwierdza wielu ekspertów – symbolicznie odzwierciedla niemiecki spadek koniunktury gospodarczej w ostatnich latach.
W 2024 r. aż 37,5 proc. pociągów dalekobieżnych przybyło w Niemczech do stacji docelowej z opóźnieniem. Był to kolejny ze smutnych rekordów. Jeszcze w 2004 r. tylko nieco ponad 15 proc. pociągów było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
