Pokolenie Z ma idealne cechy do pracy w wywiadzie
Polska jest już w konflikcie z Rosją, tyle że nie jest to konflikt pełnoskalowy. Na razie rozgrywa się na poziomie działań służb specjalnych, w tym z wykorzystaniem sabotażu i dywersji. Rozmowa z płk. Piotrem Krawczykiem, byłym szefem Agencji Wywiadu
Spał pan w nocy z 23 na 24 lutego 2022 r., gdy Rosja zaatakowała Ukrainę? Był pan w biurze w Agencji Wywiadu, w centrum operacyjnym?
Nad ranem zostałem obudzony i zajmowałem się bieżącymi sprawami.
Nerwy, chłodna kalkulacja, scenariusze? Była jakaś odprawa?
Była odprawa, spotykaliśmy się, przy czym już od kilku tygodni wiedzieliśmy, że będziemy mieć do czynienia z sytuacją głęboko kryzysową. Od początku 2022 r. obie polskie służby wywiadowcze (Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego – red.) zastanawiały się, czy to będą ograniczone działania o charakterze hybrydowym, głównie skierowane na wschód i południowy wschód Ukrainy, czy pełnoskalowe uderzenie. Ale kilka tygodni przed rosyjskim atakiem prawidłowo rozpoznaliśmy symptomy planowanej masowej skali uderzenia.
Z czego wynikała początkowa niepewność?
Grupa wojsk rosyjskich stacjonujących na Białorusi była bardzo nieprofesjonalnie i słabo przygotowana do działań zbrojnych. Widzieliśmy, że część żołnierzy, którzy stacjonowali na północy, to rekruci powołani zaledwie kilka tygodni lub miesięcy wcześniej. Brakowało paliwa, amunicji, sprzęt był stary. To zgrupowanie miało także bardzo słabe zabezpieczenie kontrwywiadowcze.
Dodatkowo żołnierze byli zmęczeni po wielotygodniowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

