Nauczyciele wierzą, że może być jeszcze gorzej
Szkołę należy uwolnić od szczegółowego nadzoru administracyjnego
Nauczyciele wierzą, że może być jeszcze gorzej
TOMASZ DERECKI
Nauczyciele boją się i nie chcą reform, gdyż dotychczas wszelkie zmiany powodowały tylko nowe uciążliwości. Reformatorzy nie znali bowiem zbyt dobrze polskiej oświaty, gdyż byli to najczęściej politycy, urzędnicy, naukowcy i dziennikarze, ale nie nauczyciele. Każda kolejna reforma raczej przeszkadzała niż pomagała nauczycielom, nakładając na nich liczne obowiązki, których wypełnienie w żaden sposób nie poprawiło stanu polskiej edukacji. Dlatego właśnie tak niechętni są wszelkim zmianom, gdyż wiedzą z własnego doświadczenia, że szkoły najlepiej funkcjonują, gdy władze mało się nimi interesują i zostawiają im duży margines swobody. Obecny rząd chciałby dokonać wielkiej rewolucji oświatowej i już teraz mamy męczący przedsmak przyszłych zmian.
Wszelkie dotychczasowe zmiany starają się odgórnie ustalić zasady funkcjonowania szkoły nawet w najdrobniejszych szczegółach i sprowadzają się najczęściej do tego, że tysiące urzędników drobiazgowo kontrolują realizację setek nowych przepisów. W rezultacie zamiast szukać praktycznego sposobu ograniczenia plagi narkomanii w szkole, powstrzymania postępującej demoralizacji młodzieży czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta