Mów mi Pereira
INACZEJ MOWIĄC
Mów mi Pereira
URSZULA KOZIO ł
Antonio Tabucchi zdecydowanie wysunął się na czoło literatury włoskiej (tuż obok Umberto Eco i Claudio Magrisa) . Wywiady z nim i omówienia wciąż spotyka się w prasie francuskiej i niemieckiej. Ja kupuję "Corriere della Sera", jeśli znajdę tam coś Tabucchiego (bo "Corriere. .. " niesamowicie drogie! ). Ostatnio został laureatem niemieckiej nagrody im. Nossacka, nie dam głowy, czy nie pretenduje do Nobla. Lubię go czytać. (Wystarczy przypomnieć jego "Twierdzi Pereira". ) Ale też te jego felietony wprasie.
Ciągnięty za język np. z okazji dwusetnej rocznicy Leopardiego, wymiguje się żartobliwym cytatem francuskiego pisarza, że te okrągłe rocznice są diabła warte właściwie, że lepiej obchodzić rocznicę 199 lub 201, a przecież to, co przy okazji powie o Leopardim -- to w sam raz! Ale głównie zafascynowany jest Fernandem Pessoą, utożsamia się z nim tak dalece, że osobiście mam go za żywy, ostatni heteronim sławnego (także dla swych zmyślnych masek! )...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta