Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na własne oczy

02 października 2004 | Plus Minus | KM
źródło: Nieznane

ROZMOWA Z RYSZARDEM KAPUŚCIŃSKIM

Na własne oczy

Publicysta i pisarz (ur. 1932); współpracownik m.in. "Sztandaru Młodych", "Polityki" i Polskiej Agencji Prasowej; korespondent w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej; autor reportaży i książek o przeobrażeniach społecznych i politycznych w krajach Trzeciego Świata i oraz na obszarze byłego ZSRR; wydał m.in. książki: "Kirgiz schodzi z konia" (1968), "Chrystus z karabinem na ramieniu" (1975), "Wojna futbolowa" (1978), "Cesarz" (1978), "Szachinszach" (1982), "Imperium" (1993) oraz kilka tomów "Lapidariów".

FOT. ANDRZEJ WIKTOR

KRZYSZTOF MASŁOŃ: Co było impulsem do napisania "Podróży z Herodotem"? Spodziewaliśmy się raczej innej książki: może o Ameryce Łacińskiej, może o pańskim rodzinnym Pińsku, a tu przenosi pan czytelników w czasie o, bagatela, 2,5 tysiąca lat.

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI: Zapomina pan, że z wykształcenia jestem historykiem, tak że w moim zainteresowaniu przeszłością, i to tak dawną - jak w wypadku Herodota - nie ma nic dziwnego. Praca nad tą książką przyniosła mi mnóstwo satysfakcji: z równą ochotą jak kiedyś pokonywałem granice w przestrzeni, tak teraz przekraczałem granice w czasie. A "Dzieje" Herodota to wielka, niedoceniona...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3346

Spis treści
Zamów abonament