Blizny i relikty
Ocalała ściana Banku Polskiego na Bielańskiej
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Chrystus z kościoła św. Marcina na Piwnej
FOT. ARTUR PAWŁOWSKI
TOMASZ STAŃCZYK
Po 60 latach, jakie minęły od pamiętnych 63 dni, w pejzażu miasta pozostały tylko nieliczne ślady przypominające o tym, co stało się w Warszawie tamtego lata i jesienią 1944 r., po upadku powstania. Mówią one o czasie największej wojennej chwały i największej tragedii miasta, okupionej śmiercią kilkunastu tysięcy powstańców i około 150 tysięcy mieszkańców, z których duża część została zamordowana oraz o planowym niszczeniu miasta przez Niemców. Podczas powstania Warszawa była burzona bombami, pociskami moździerza wielkiego kalibru i salwami miotacza min, zwanego przez warszawiaków krową lub szafą. Po upadku powstania zaczęło się metodyczne wysadzanie zabudowy, w tym, a może szczególnie, zabytków. Oczywiście, po uprzednim zrabowaniu wszystkiego, co miało wartość i mogło się przydać Niemcom, łącznie z kołdrami i akordeonami. Zniszczono wówczas 30 proc. zabudowy. Było to więcej niż straty poniesione podczas powstania (25 proc.).
Krew na marmurze jest może najbardziej przejmującą pamiątką sprzed 60 lat. Na klatce schodowej dawnej willi Pniewskiego w alei Na Skarpie (dziś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta