Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wolę mieszkać sam

02 października 2004 | Sport | MC
źródło: Nieznane

Maciej Lampe, koszykarz Phoenix Suns i reprezentacji Polski, specjalnie dla "Rzeczpospolitej"

Wolę mieszkać sam

Maciej Bolesław Lampe. Urodził się w Łodzi 5 lutego 1985 roku. Wzrost 211 cm, waga 109 kg. Grał w Alviku Sztokholm, Realu Madryt, był zawodnikiem New York Knicks, teraz Phoenix Suns. W 21 meczach NBA, w jakich wystąpił, grał średnio 10,5 minuty, zdobywał 4,6 pkt i miał 2,1 zbiórki. We wrześniu zagrał w reprezentacji Polski, w nieudanych eliminacjach do mistrzostw Europy. Był najlepszym zawodnikiem w ostatnim spotkaniu z Francją. Nowy sezon NBA zacznie się 2 listopada.

FOT. GRZEGORZ HAWAŁEJ

MAREK CEGLIŃSKI

Jest jednym z najbardziej obiecujących młodych koszykarzy europejskich. Maciej Lampe miał osiemnaście lat, gdy jako drugi Polak, po Cezarym Trybańskim, dostał się do NBA - amerykańskiej koszykarskiej ligi zawodowej.

Byłem aktywnym dzieckiem. Gdy zacząłem grać w koszykówkę, marzyłem, jak każdy chłopak, o występach w NBA. Podobał mi się Magic Johnson, zwłaszcza jego uśmiech w trakcie gry. Ale najbardziej inspirowała mnie rodzina, bo wszyscy uprawiali sport, próbowali się przebić.

Dziadek Bolesław był lekkoatletą, pchał kulą. Miał jechać na olimpiadę w Londynie w 1940 roku, lecz wybuchła wojna i nie pojechał. To po nim mam drugie imię. Ojciec uprawiał siatkówkę, miał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3346

Spis treści
Zamów abonament