Najdroższa legenda
Najdroższa legenda
TOMASZ STAŃCZYK
Niezwykłe pod względem skali i atmosfery patriotycznej były obchody 60. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Podniosłe, pełne dumy z bohaterskiej postawy żołnierzy Armii Krajowej, jednoczące pokolenia. Chociaż była to rocznica przegranej, najkrwawszej bitwy w naszej historii, nie towarzyszyły obchodom pytania o sensowność powstania, które pociągnęło za sobą tak wielkie ofiary. Co więcej, takie pytania mogłyby zostać uznane za niestosowne.
Tomasz Łubieński stwierdza w zbiorze czterech szkiców "Ani tryumf, ani zgon", że obrona powstania jako pomysłu oraz samego czynu zbrojnego jest reakcją na PRL-owską indoktrynację i propagandę. To w istocie zachęca, by otworzyć oczy na to, że ów propagandzista nie istnieje już od 15 lat. I wyciągnąć z tego wnioski. Gdy komuniści mówili, że wywołanie powstania było błędem czy też zbrodnią, należało się z tym nie zgadzać lub przynajmniej nie wspierać takiego stanowiska.
W 1978 r. ukazała się książka Łubieńskiego "Bić się, czy nie bić", w której swoje rozważania o polskich powstaniach zamknął - nie bez powodu - na roku 1863. W szkicu powstałym po tegorocznych obchodach pisze: "Jeśli ockniemy się z rocznicowego uniesienia albo obudzi nas refleksja, wrócą pytania o dwieście tysięcy ofiar,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta