Jezu, ratuj, bo giniemy
JEZU, RATUJ, BO GINIEMY
Czy taka płaskorzeźba wróci na mur straceń w centrum Warszawy?
Syn rzeźbiarza gotowy jest wykonać odlew
ZDJĘCIA PIOTR KOWALCZYK
BARBARA SUŁEK-KOWALSKA
Pod okaleczonym murem leży żołnierz, nad nim pochyla się biały orzeł z laurem. Wyżej całość pomnika wieńczy płaskorzeźba. Na niej las rąk wyciąga się spod kolumny Zygmunta do Chrystusa, a On oderwał od krzyża rękę i zasłania nią oczy. Nie może patrzeć na tragedię płonącego miasta, które woła: Jezu, ratuj, bo giniemy. Drugi napis precyzuje: Powstanie, Warszawa 1 VIII - 2 X 1944 Tak opisał historię warszawski rzeźbiarz Jan Małeta.
Ten pomnik stoi w Słupsku, niestety zubożony. Był pierwszym i przez lata jedynym w Polsce pomnikiem Powstańców Warszawskich. Został wzniesiony w pierwszej prowizorycznej wersji już w 1945 roku - pełnej w 1946r. - z inicjatywy legendarnego księdza Jana Ziei, powstańczego kapelana, który wracając z niemieckiej niewoli, został na kilka lat w tym dziwnym mieście pełnym wypędzonych warszawiaków. Razem z nimi postanowił upamiętnić żołnierzy Powstania Warszawskiego, właśnie żołnierzy. Tak mi to po latach przedstawił, kiedy w 1981 r. postanowiłam opisać losy pomnika.
- Po nabożeństwie zwróciłem się od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta