Irytacja i zmęczenie George'a Busha
Irytacja i zmęczenie George'a Busha
Powiedzieli "Rzeczpospolitej"
Dwie różne oceny wojny w Iraku i dwie wizje polityki zagranicznej przedstawili wyborcom George W. Bush i John Kerry w pierwszej z trzech debat przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.
Po wielu tygodniach pojedynku na odległość, rywale po raz pierwszy stanęli w czwartkowy wieczór do bezpośredniego starcia. Przy milczącej i prawie niewidocznej publiczności (takie ustalono reguły) i przed milionami telewidzów Bush i Kerry przez półtorej godziny mówili w auli Uniwersytetu Miami na Florydzie o polityce zagranicznej i bezpieczeństwie Ameryki.
Obaj zgodzili się co do tego, że Saddam Husajn powinien był zostać usunięty, ale zdaniem Kerry'ego Bush pospieszył się z wojną, decydując się na nią mimo braku poparcia większości sojuszników i braku związku między irackim dykaktorem i Al-Kaidą. - Prezydent popełnił kolosalny błąd w ocenie sytuacji - podkreślił.
By uniknąć nawiązań do swych słynnych słów o umieraniu za pomyłkę w Wietnamie, zapewnił, że zrobi wszystko, by doprowadzić wojnę do pomyślnego końca. Kluczem jest jego zdaniem przyciągnięcie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta