Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niekończąca się ucieczka od rutyny

02 maja 2007 | Kultura | PW
źródło: Nieznane

POSTAĆ Niekończąca się ucieczka od rutyny Powstaje filmowy portret Wojciecha Pszoniaka, który w środę kończy 65 lat. Sam aktor przygotowuje premierę "Zemsty"

Za chwilę spektakl. 65-letni aktor stoi w garderobie. Ma na sobie szary płaszcz, kapelusz. Powtarza na głos monolog Belfra - nauczyciela literatury, obecnie odsiadującego karę za morderstwo. Nagle porzuca rolę, pochyla się nad wystrojonym w kraciasty kubraczek, ufryzowanym yorkiem i czule prosi: - Usiądź sobie mój drogi, usiądź wygodnie.

Wielki aktor i ekscentryk rozkochany w maleńkim psie, którego wszędzie ze sobą zabiera. Być może ta scena znajdzie się w filmie dokumentalnym o Wojciechu Pszoniaku. Była jedną z pierwszych nakręconych przez Małgorzatę Łupinę, która film reżyseruje. - Jeszcze nie wiem, jaki obraz człowieka wyłoni się z moich spotkań z nim. Nie chcę niczego zakładać. Musimy się lepiej poznać. Ale od razu uprzedziłam, że to nie będzie laurka, a on zapewnił, że niczego nie chce narzucać.

Nocne maratony

Kim na co dzień jest Wojciech Pszoniak? Nie wiadomo. Bo Pszoniak ciągle się zmienia: -Nie znoszę rutyny pod żadną postacią. Rutynowo tylko myję zęby. Powtarzalność mnie nudzi i męczy. Dlatego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4145

Spis treści
Zamów abonament