Zimbabwe: został tylko Mugabe
Przywódca opozycji w Zimbabwe Morgan Tsvangirai wycofał się z udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich, twierdząc, iż w obecnej sytuacji nie będą one ani wolne, ani uczciwe.
– Nie będziemy dłużej uczestniczyć w tej pełnej przemocy nielegalnej fikcji wyborczej – powiedział. Tsvangirai wygrał marcowe wybory z prezydentem Robertem Mugabe, ale nie zdobył większości.
Zdaniem komentatorów Tsvangirai nie miał szans na zwycięstwo w drugiej turze 27 czerwca, bo władze robiły wszystko, by do tego nie dopuścić. Zwolennicy opozycji są zastraszani, wyganiani z domów, a nawet mordowani. Według Tsvangiraia ofiar śmiertelnych związanej z wyborami przemocy jest już 86.