Ta muzyka zmienia moje życie
Rozmowa z pianistą Maciejem Grzybowskim, który zagra na festiwalu koncert fortepianowy Andrzeja Czajkowskiego
Rz: Jak odkrył pan ten utwór Andrzeja Czajkowskiego?
Maciej Grzybowski: – To konsekwencja moich trwających prawie pięć lat zainteresowań jego muzyką. Niedawno dodałem koncert fortepianowy, chronologicznie drugi, bo istnieje też pierwszy, skomponowany w latach 50., którego wykonań kompozytor sobie nie życzył. Mam zatem w palcach dwie godziny jego muzyki. Jako pianista nie mogę niestety wykonywać np. jego wspaniałych kwartetów smyczkowych czy opery „Kupiec wenecki”, której fortepianowy wyciąg kupiłem w londyńskim wydawnictwie.
Co jednak skłoniło pana, by zająć się Andrzejem Czajkowskim?
Przede wszystkim lektura niezwykłej książki „... mój diabeł stróż”, czyli wyboru korespondencji jego i Haliny Sander autorstwa Anity Haliny Janowskiej. Książkę poznałem dawno, gdy ukazało się pierwsze wydanie, następne zresztą przyniosło częściowo inny dobór listów, co sprawia, że warto poznać oba. A i tak opublikowano, z tego, co wiem, tylko część wieloletniej korespondencji, gdyż niektóre listy były albo zbyt intymne, albo zbyt zaszyfrowane.
O tym, co działo się w kraju, oboje nie mogli pisać wprost, Andrzej Czajkowski po 1956 roku zdecydował się zostać na Zachodzie, a cenzura, zwłaszcza w latach 1968 – 1970 i w okresie stanu wojennego, nagminnie kontrolowała korespondencję.
Zainteresował pana bardziej człowiek czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta