Udział w otwarciu może się opłacić
Przywódcy jadą na igrzyska, licząc, że zbiją polityczny kapitał – mówi prof. Georges Mink, francuski politolog
Rz: Dlaczego wielu polityków, którzy niedawno deklarowali, że nie pojadą do Pekinu, nagle zmienia zdanie?
Georges Mink: Myślę, że przyczyny są dwie. Po pierwsze, niektóre głowy państw przestraszyły się chińskich retorsji gospodarczych. Mieliśmy tego przedsmak w czasie biegu sztafety olimpijskiej we Francji, gdy doszło do pamiętnych protestów. Nagle, ni stąd, ni zowąd, agencje turystyczne w Chinach zablokowały wyjazdy do Francji, choć Pekin nie ogłaszał oficjalnego bojkotu. Oprócz lęku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta