Pomidory z Kercelaka i gicz cielęca od Johna
Poeta, pisarz i dramaturg Ernest Bryll zabiera nas na spacer po swoich miejscach magicznych: od Dolnego Mokotowa, aż na daleki Grochów. Zaprasza nas też do domu, który sam odbudował z wojennych zniszczeń.
Chociaż urodziłem się w miejscu bardzo prestiżowym, mianowicie w Pałacu Ujazdowskim, Warszawę zacząłem poznawać, zdając na studiach” – opowiada Ernest Bryll. Wszystko dlatego, że całe swe dzieciństwo pisarz spędził w Komorowie, a wczesną młodość w Gdyni.
Dopiero przyjazd na egzaminy wiązał się z odkrywaniem Warszawy. Stąd pierwszym ważnym miejscem na naszej trasie jest akademik przy ul. Madalińskiego.
Szlak akademicki
– Na początku lat 50. XX w., jako osoba zdająca dopiero na dziennikarstwo, nie miałem zbyt wielu pieniędzy. Zresztą razem z innymi chłopakami przechulaliśmy wszystko pierwszego dnia. Pamiętam doskonale drogę do ul. Puławskiej, bo mijaliśmy piekarnię, tam na wystawie był chleb, na który nas już nie było stać – wspomina pisarz....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta