Jak SB i KGB tropiły Bursztynową Komnatę
Więziony w Polsce zbrodniarz uniknął kary. Służby liczyły, że zarządca Prus Wschodnich Erich Koch zdradzi im miejsce ukrycia skarbu – wynika z akt IPN, do których dotarła „Rz”
Przez cały okres PRL Służba Bezpieczeństwa i oraz sowiecki KGB prowadziły operacje mające na celu odkrycie miejsca, w którym ukryto Bursztynową Komnatę – rosyjski skarb zrabowany przez Niemców podczas II wojny światowej. Potwierdzają to przechowywane w IPN akta personalne zbrodniarza wojennego Ericha Kocha. Wiele z tych odtajnionych dokumentów dziennikarz „Rz” przeczytał jako pierwszy.
Erich Koch prosił Sowietówo zorganizowanie tajnej wyprawy po skarb, w której chciał wziąć udział
Odkładana egzekucja
Gauleiter Prus Wschodnich, odpowiedzialny za ludobójstwo w Polsce i na Ukrainie, po wojnie ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem. W 1950 r. Erich Koch został wydany Polsce. Aż dziewięć lat czekał na wyrok. Został skazany na śmierć, jednak wyroku nigdy nie wykonano. Oficjalnie podawano, że egzekucję odłożono ze względu na obłożną chorobę więźnia. Choć w korespondencji z władzami naczelnik więzienia twierdził, że lekarze nie widzą żadnych przeciwwskazań do egzekucji.
3 kwietnia 1967 r. o jak najszybsze wykonanie egzekucji do władz Polski apelował Leonhard Schwartz, przewodniczący jednej z organizacji ofiar nazizmu z RFN. Władze komunistyczne jednak nie tylko nie chciały pozbawić Kocha życia, ale robiły wszystko, by żył jak najdłużej. Kiedy zachorował na raka pęcherza, załatwiono mu najlepszego chirurga i przewieziono na operację do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta