W stronę „Czarodziejskiej góry”
Davos - Tomasz Mann przebywał tu niecały miesiąc. A jakie skutki dla literatury! Nie mówiąc o korzyściach dla uzdrowiska. Dzięki „Czarodziejskiej górze” najwyżej położone miasto w Europie stało się miejscem legendarnym
Właściwie to raczej miasteczko niż miasto. Leży we wschodniej Szwajcarii w kantonie Gryzonia (Graubünden) na wysokości 1559 m n.p.m. na dnie głęboko wciętej alpejskiej doliny. Liczy około 11 tys. mieszkańców.
Od wschodu i zachodu otaczają kurort wysokie grzbiety górskie osłaniające go od wiatru. Kariera tego miejsca jako uzdrowiska dla chorych na płuca rozpoczęła się w drugiej połowie XIX wieku. Dziś Davos znane jest przede wszystkim z corocznego Światowego Forum Gospodarczego i z atrakcyjnych terenów do uprawiania sportów zimowych.
W dolinie Landwasser znajduje się pięć ośrodków narciarskich, z których samo Davos Klosters ma 260 km tras narciarskich, do tego 55 kolejek i wyciągów. Nie mówiąc o torach saneczkowych i ogromnym lodowisku.
Samo Davos, zrośnięte z dwóch miejscowości: Davos-Dorf i Davos-Platz, jest mieszaniną wielkomiejskiego szyku i uroków cichej prowincji. Eleganckie sklepy przy Promenade, kasyno i dyskoteki sąsiadują ze starymi drewnianymi hotelami i kościółkami. Jeden z nich – katolicki Marienkirche czynny od 1892 roku – powstał przy finansowym wsparciu polskiej kolonii. Do końca I wojny światowej istniała w Davos polska biblioteka z 800 tomami książek.
Pacjentka Katia Mann
Nawet chińska knajpka nazywa się tu Der Zauberberg, a po mieście jeżdżą autobusy z podobizną niemieckiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta