Nie oddasz towaru, gdy może się zepsuć
Dotychczas Polacy niechętnie kupowali artykuły spożywcze w Internecie. Zaczyna się to zmieniać, o czym może świadczyć chociażby dwukrotny wzrost zamówień przed ostatnimi świętami
Jakie zatem wymogi trzeba spełnić, by nie naruszyć przepisów? Gdy sprzedaż przez Internet jest usługą dodatkową, uzupełniającą działalność placówki stacjonarnej, obowiązują te same zasady, które odnoszą się do handlu stacjonarnego. Czasem jednak sklep tradycyjny nie istnieje albo jest tylko magazyn, który nie obsługuje klientów na miejscu, lecz wydaje, pakuje lub wysyła towary pocztą. Zdarza się też, że firma działa na zasadzie kojarzenia kupujących ze sprzedającymi i funkcjonuje jako pośrednik, który nie ma styczności z towarem. Wówczas obowiązują ogólne regulacje dotyczące handlu drogą elektroniczną. Z jednym wyjątkiem – nie zawsze trzeba przestrzegać prawa klienta do zwrotu towaru w ciągu dziesięciu dni. Jeśli łatwo się psuje, można zastrzec, że uprawnienie to nie obowiązuje.