Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polityka miejska – rządy niewidzialnej ręki rynku czy zadanie władz publicznych?

11 lipca 2009 | Ranking samorządów 2009 | Adam Kowalewski

Dlaczego problemy ładu przestrzennego są w Polsce niedoceniane, dlaczego Polska jako jedyny z krajów zaliczających się do cywilizacji europejskiej lekceważy de facto problemy miast? - pisze Adam Kowalewski, architekt, dr. ekonomii

W ostatnich latach jednym z najczęściej dyskutowanych problemów stała się polityka miejska. W ostatnich tygodniach był to temat narad w gmachu Sejmu pod patronatem komisji parlamentarnych, inicjowanych przez Związek Miast Polskich i organizacje pozarządowe. Podejmowane są programy badawcze finansowane ze środków publicznych przez takie jednostki naukowe jak SGH czy Instytut Rozwoju Miast. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, w opracowaniach poświęconych koncepcjom przestrzennego rozwoju kraju, racjonalny rozwój miast wymienia wśród priorytetów państwa. Podjęto wiele inicjatyw legislacyjnych dotyczących polityki miejskiej i metropolii.

Jednak podejmowane działania i prowadzone debaty nie przybliżają nas do uzgodnienia odpowiedzi na fundamentalne pytanie: czy taka polityka jest polskim miastom potrzebna?

Odpowiedzi są bowiem różne. Działacz samorządowy, wójt czy planista przestrzenny odpowiedzą, że tak – że tylko zarządzanie oparte na racjonalnej polityce miejskiej zapewnić może sprawne funkcjonowanie miasta, jego harmonijny rozwój i dobre warunki życia mieszkańców, że zaplanowany rozwój to niższe koszty makroekonomiczne i społeczne, to szansa na ochronę środowiska.

Ale spadkobierca Miltona Friedmana zaprotestuje i odpowie, że tylko niewidzialna ręka rynku gwarantuje racjonalny rozwój miasta,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8367

Spis treści
Zamów abonament