Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Historia jako przestępstwo

11 lipca 2009 | Plus Minus | Andrzej Nowak
autor zdjęcia: Janusz Kapusta
źródło: Rzeczpospolita

Polityka sięgająca po „argumenty historyczne” staje się niebezpieczna , gdy próbuje narzucić konsensus, którego już nikt nie może podważyć

„Historia jest ciągiem kłamstw, których się nie kwestionuje”. Tak to właśnie może wyglądać z punktu widzenia władzy. Kiedy Napoleon wypowiadał tę „złotą myśl”, był już po przegranej bitwie pod Waterloo. Wiedział, że sam traci władzę – także władzę nad tak rozumianą historią. Problem w relacji między władzą a historią zaczyna się, gdy ta pierwsza czuje się na tyle niepewnie, by szukać wzmocnienia w cynicznym manipulowaniu obrazem historii, a zarazem jest na tyle silna, że może rzeczywiście myśleć o wymuszeniu zgody co do interpretacji każdego interesującego ją szczegółu historii i całego jej sensu. 2000 lat przed Napoleonem pierwszy cesarz Chin, zdając sobie zapewne sprawę, jak trudno jest wymusić zgodę co do wspólnej interpretacji przeszłości, poradził sobie z tym problemem bardziej radykalnie: nakazał, jak wiemy, likwidację historii jako nauki i spalenie książek o tematyce historycznej.

Współczesne działania władców są pozbawione tej śmiałości. Pojawiają się jednak ostatnio interesujące inicjatywy legislacyjne i działania „bezpośrednie” władz (rozmaitych), które zdają się otwierać nowe możliwości opanowania przeszłości i karania swawolnych jej badaczy.

Rosyjskie „imperium historyczne”

Odnajduję takie możliwości w przygotowanym przez rządzącą w Rosji partię projekcie federalnego prawa „O przeciwdziałaniu rehabilitacji w nowych państwach niepodległych na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8367

Spis treści
Zamów abonament