Odbili porwanego Wietnamczyka
Zarzuty uprowadzenia człowieka usłyszało w piątek trzech Czeczenów oraz Wietnamczyk. Szajka dwa dni wcześniej porwała innego Wietnamczyka, którego rodzina handlowała na bazarze przy dawnym Stadionie Dziesięciolecia. Od niej porywacze zażądali 30 tys. zł okupu, ale nie prowadzili z nią negocjacji. Rzekomo tyle miał być winien porwany Wietnamczyk swojemu rodakowi zamieszanemu w tę sprawę. Mężczyźni zajmowali się wspólnie ustawianiem zakładów. Szajka wywiozła porwanego do Łomży. Tam był przetrzymywany i pilnowany przez grupę. Dzięki zeznaniom najbliższych policja wpadła na trop porywaczy. Byli zdziwieni, widząc mundurowych. Próbowali uciekać przez okna. Dziś sąd rozpatrzy wnioski o areszt dla szajki.