Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak homar, to z Nowej Szkocji

11 lipca 2009 | Styl życia | Leo Walotek-Scheidegger
Nowa Szkocja: świeżo złowiony lobster (homar) trafia od razu do nadbrzeżnej restauracji  (fot: David R. Frazier)
źródło: BEW
Nowa Szkocja: świeżo złowiony lobster (homar) trafia od razu do nadbrzeżnej restauracji (fot: David R. Frazier)
źródło: AFP

Luksus na talerzu. Kanadyjski półwysep każe sobie słono płacić za specjał, który stał się jego głównym towarem eksportowym na cały świat

Tu, w Nowej Szkocji, za starych czasów homar był chlebem ludzi gorzej sytuowanych. Bernise Goodick, żona rybaka w podeszłym wieku, pamięta lata szkolne, kiedy kromka z homarem chętnie była wymieniana na pajdę z masłem orzechowym. – Gorzej sytuowani? – uśmiecha się Bernise. – Homar to było po prostu coś dla ludzi biednych.

Od baru do baru

Randy, 45-letni rybak, nauczył się zawodu od swojego ojca. Kiedy zaczyna się sezon na homara (trwa od 20 kwietnia do połowy lipca), ze swoim pomocnikiem Dalem o piątej nad ranem wypływają małym kutrem z portu.

Licencja rybaka kosztowała jeszcze 15 lat temu 100 tys. dolarów kanadyjskich, czyli ok. 70 tys. euro. Dziś Randy otrzymałby za swoją od 350 do 500 tys. dolarów, ale nie jest tym zainteresowany. Lubi to, co robi.

Jest starym wyjadaczem, zna miejsce dość blisko brzegu, gdzie można złapać szczególnie wyrośnięte sztuki. Mało kto zapuszcza się tak blisko wybrzeża jak on, ponieważ jest to jak taniec pomiędzy podwodnymi skałami.

Każdego dnia Randy i Dal muszą wymienić przynętę – makrelę, którą wkłada się w specjalną siatkę, umieszcza w klatce i opuszcza na dno. Homary nie gardzą małymi rybami, lubią skubać algi. Są samotnikami i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8367

Spis treści
Zamów abonament