Jaki jest naprawdę polski samorząd?
Po 19 latach wciąż uznaje się, że reforma samorządowa (gminna, potem uzupełniona o powiaty i województwa) jest najbardziej udaną z polskich reform. Jednocześnie media dokładają starań, by wokół samorządu wytworzyć negatywną atmosferę - pisze Andrzej Porawski, dyrektor Związku Miast Polskich
Praktycznie nie ma doniesień o tym, co gminy, powiaty czy województwa robią dobrego, za to o aferach i niegospodarności mówi się przy każdej okazji. To zastanawiające, bo przecież nikt w Polsce nie monitoruje stanu gmin czy powiatów (poza samymi gminami i powiatami – System Analiz Samorządowych). Tym więc łatwiej rozpowszechniać rozmaite brednie, rzecz jasna bezpodstawne.
Jak to z drogami jest
Żeby nie być gołosłownym, przykład „z ostatniej chwili”: ostatnio rozpowszechniono komentarze po raporcie NIK, rysujący obraz fatalnego stanu dróg w dużych miastach oraz braku koordynacji robót w pasie drogowym. Raport świadczy o tym, że jego autorzy nie mają pojęcia, o czym piszą. Tymczasem wystarczy wziąć pod uwagę twarde dane (trzeba je oczywiście chcieć znaleźć, o co inspektorów NIK raczej nie podejrzewam), by radykalnie zmienić sposób patrzenia na ten problem.
Weźmy najpierw pod uwagę prosty fakt, że gminy, w tym miasta, mogą wydać na drogi tyle, ile mają, a nie tyle, ile powinny na ten cel wydać (Poznań w połowie lat 90. wyliczył, że na inwestycje i remonty drogowe potrzebuje 3 mld zł – cały roczny budżet miasta wynosił wtedy 1 mld). Pamiętając o tym, warto spojrzeć na realne nakłady na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta