Pocztówka z Syberii
Oczarowany Irkuckiem Czechow pisał, że to istna Europa. Ponad sto lat później do stolicy Syberii Wschodniej zawitał Władimir Putin. – Nigdy nie widziałem brzydszego miasta
O 10 rano czasu miejscowego, po trzech i pół doby podróżowania z Moskwy, wysiedliśmy z pociągu na stacji Irkuck. Zaspani, ale przejęci wyszliśmy przed wielki gmach dworca na chaotycznie zastawioną autami, ruchliwą, szeroką na kilkanaście metrów ulicę. Zanim lekko oszołomieni, oślepieni ostrym słońcem, zdążyliśmy zebrać myśli, wracający z gór młodzi Rosjanie już nam nalewali wódki do wielkich metalowych kubków. Za spotkanie, za przyjaźń, za nasz pobyt na Syberii!
Smutne ulice
Ruszyliśmy w miasto, ale całkowicie zagubieni nie mogliśmy nigdzie trafić, siatka ulic nie miała dla nas żadnego sensu. Błądziliśmy po zakurzonych, dziurawych drogach. Ludzie zaczepiali nas, że mamy fajne kubki przyczepione do plecaków lub że ich babcia albo sąsiadka była Polką.
To były nasze pierwsze wrażenia z miasta, które niekoniecznie nam się wtedy spodobało, ale zdążyło w pewien sposób zafascynować.
Irkuck to sześćsettysięczne miasto uważane za administracyjną, gospodarczą i naukową stolicę Syberii Wschodniej. Leży 7000 km na wschód od Polski, na tej samej szerokości geograficznej co Wrocław, jakieś
300 km od granicy z Mongolią. Rozłożone na wzgórzach, podzielone jest na dwie części potężną Angarą – jedyną rzeką wypływającą z jeziora Bajkał, do którego można stąd dojechać w ciągu godziny.
Bajkał i ważna stacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta