Powojenny impas w Gruzji
Rosja i Gruzja, które rok temu stoczyły wojnę, oskarżają się nawzajem o próbę wywołania nowego konfliktu
Napięcie na Kaukazie sięgnęło wczoraj zenitu. W ostatnich dniach, w miarę zbliżania się rocznicy wybuchu wojny, przedstawiciele Osetii Południowej i Gruzji coraz częściej oskarżali się nawzajem o ostrzał terytorium przeciwnika. Wielu mieszkańców Kaukazu obawiało się, że jedna przypadkowa iskra wywoła pożar nowej wojny.
Siły rosyjskie w Osetii Południowej znajdowały się wczoraj w stanie podniesionej gotowości bojowej. – Sytuacja jest naprawdę alarmująca, nie kończą się prowokacje strony gruzińskiej w przededniu rocznicy sierpniowych wydarzeń – mówił wcześniej rzecznik MSZ w Moskwie Andriej Niestierienko. Podkreślał, że Rosjanie będą się starali „powstrzymać eskalację” i „nie dopuścić do przekształcenia się wymiany strzałów w większe starcia”. Gruzja oskarżyła z kolei Rosję, że jej oddziały z coraz większą bezczelnością przechodzą z terytorium Osetii Południowej na terytorium gruzińskie. Celem jest, według Tbilisi, przesunięcie „granicy” Osetii Południowej na niekorzyść Gruzji.
Obserwatorzy z Unii Europejskiej nie potwierdzili na razie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta