Więzi budowała wiara
Ludność polska tworzy w zaolziańskich miejscowościach mniejszość. Jej odsetek waha się od ok. 10 do 40 procent. Inaczej jest w kościołach
Tak w katolickich, jak i w ewangelickich na nabożeństwach przeważają Polacy. Kościoły były i nadal są jednym z miejsc publicznych na Zaolziu (obok polskich szkół, przedszkoli i polskich organizacji społecznych), gdzie język polski używany jest na co dzień, i to na równi z językiem czeskim.
– W naszej parafii mamy tyle samo nabożeństw czeskich, co polskich – mówi proboszcz parafii katolickiej w Jabłonkowie ks. Janusz Kiwak. – Na przykład w niedzielę są cztery msze: dwie polskie i dwie czeskie.
Duchowny, pochodzący zresztą z Polski, policzył, że większy odsetek wiernych jest wśród jabłonkowian narodowości polskiej. Widoczne jest to na lekcjach religii. Z małych polskich podgórskich szkół czasem nawet wszystkie dzieci uczęszczają na religię. – Polacy bardziej aktywnie włączają się w życie parafii – dodaje duszpasterz. – Częściej angażują się w chór, w scholę, są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta