Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z domu starców na tron

21 października 2009 | Świat | Katarzyna Zuchowicz ap

56-letni Charles Wesley Mumbere został władcą plemiennym królestwa Rwenzururu w Ugandzie. Jeszcze niedawno był pielęgniarzem w USA

To historia jak z filmu. Mumbere odziedziczył królestwo po ojcu, gdy miał 13 lat. Pięć lat później objął nad nim pełną władzę. Ale wtedy w Ugandzie trwały ostre walki między plemionami i siłami rządowymi. Na mocy jednego z porozumień Mumbere został wysłany do USA „na nauki”.

W Ameryce spędził 25 lat i ani słowem nie zdradził, kim jest. Uczył się w szkole biznesowej, ale gdy w Ugandzie znów zrobiło się gorąco, rząd cofnął mu stypendium. Wtedy Mumbere dostał azyl polityczny, skończył kurs pomocnika pielęgniarza i zatrudnił się w domu starców na przedmieściach Waszyngtonu, a potem w Pensylwanii.

Swoje królewskie korzenie trzymał w tajemnicy do lipca tego roku, kiedy zdradził je w wywiadzie dla lokalnej gazety. Okazało się bowiem, że prezydent Ugandy Yoweri Museveni przywrócił stare, plemienne królestwa i Mumbere wreszcie mógł wrócić do kraju. W jego koronacji brały udział tłumy.

Szersza wersja tekstu w wydaniu onlinewww.rp.pl

Brak okładki

Wydanie: 8453

Spis treści
Zamów abonament