Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kandydat lewicy korzystny dla prawicy

21 października 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Skwieciński
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Już dziś pisowscy stratedzy powinni zacząć rozważać, jak realnie pomóc Włodzimierzowi Cimoszewiczowi w drugiej turze przyszłorocznych wyborów prezydenckich – pisze publicysta

Reelekcja obecnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego to zasadniczy cel jego brata Jarosława i kamień węgielny strategii PiS. Obserwatorzy oceniają to zwykle jako – przede wszystkim – wyraz braterskiej solidarności lidera Prawa i Sprawiedliwości z gospodarzem pałacu na Krakowskim Przedmieściu. Nie kwestionując tego motywu, trzeba stwierdzić, że przyczyna główna tego politycznego założenia jest inna.

Zalety sytuacji

Otóż Kaczyński dostrzega plebiscytowy charakter, plebiscytowe znaczenie wyborów prezydenckich. Wyborów, które – ze względu m.in. na ich spersonalizowanie – angażują społeczeństwo bardziej niż inne. I z tego względu mogą odegrać rolę społeczno-politycznego “trendsettera”. W znaczący sposób mogą wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych.

I obserwatorzy, i politycy wiedzą, że jeśli wybory prezydenckie – tak jak ciągle jest prawdopodobne, a do niedawna wydawało się pewne – wygra Donald Tusk, to w opinii powstanie wrażenie, że, mówiąc kolokwialnie, “jest już posprzątane”, że zwycięstwo Platformy w wyborach parlamentarnych jest oczywistością. A takie przeświadczenie potrafi odegrać rolę samosprawdzającej się przepowiedni. Tak stało się w 2000 roku – przygniatająca wiktoria Aleksandra Kwaśniewskiego stworzyła właśnie atmosferę, że “jest już posprzątane”, i zaważyła na skali o rok późniejszego zwycięstwa SLD.

Traktowanie reelekcji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8453

Spis treści
Zamów abonament