Człowiek z solidarnościową kamerą
Marian Terlecki, człowiek o ogromnym telewizyjnym talencie, nie trafił na swoje czasy – zmarłego byłego prezesa TVP i producenta filmowego wspomina publicysta „Rzeczpospolitej”
Na zjeździe „Solidarności” w gdańskiej hali Olivia w 1981 roku ekipa reporterska z solidarnościowymi naklejkami na kamerach była sensacją. Dawała nadzieję na rychłe powstanie – jak to wtedy mówiono – „naszej telewizji”. Byłem zafascynowany wizją konkurencyjnego programu informacyjnego, który rzuciłby wyzwanie komunistycznemu Dziennikowi TV z całym jego zakłamaniem. Szybko dowiedziałem się, że pomysłem na Agencję Telewizyjną Solidarność „kręci” Marian Terlecki. Ale próby zbliżenia się do jego ekipy – a to był chyba listopad 1981 roku – spaliły na panewce.
Mieszkaniec wyspy wolności
Po 13 grudnia Terlecki uratował przed SB sprowadzone z Zachodu wyposażenie studia telewizyjnego. Gdańska ulica opowiadała sobie krzepiące legendy o tym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta