Pokonałam wielką górę, ale nie polubię jej nigdy
Justyna Kowalczyk o zwycięstwie w Tour de Ski, wspinaczce pod Alpe Cermis i sobotnim upadku
RZ: Kiedy uwierzyła pani, że pojedynek z Majdić jest wygrany?
Justyna Kowalczyk: Wiedziałam, że wcześniej czy później ją wyprzedzę. Ona była bardzo mocna, ale taka wspinaczka nie jest jej specjalnością. Ja mam więcej atutów.
Atak był dokładnie zaplanowany?
Mogłam ją dopaść wcześniej, ale nie chciałam ryzykować. Cena mogłaby być wysoka. Wiedziałam, że z tyłu nikt mi nie zagrozi, więc szłam krok w krok za Petrą. Czekałam na stosowny moment.
Jak tylko zrobiło się więcej miejsca, objechała ją pani, a ona nawet nie zareagowała...Bo na tej górze, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta