Niechlujny ustawodawca przysporzył pracy Temidzie
Już kilkadziesiąt procesów osób skazanych za okrutne zabójstwa trzeba powtórzyć. Powód – niewykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Wnioski o wznowienie postępowania przez cały czas napływają do Sądu Najwyższego. Wprawdzie skazani za zabójstwa na podstawie przepisu, który zniknął z kodeksu karnego, nagle nie opuszczą zakładów karnych, niemniej wskutek błędu ustawodawcy sądy okręgowe będą miały dużo więcej pracy.
Sprawa jest poważna, bo dotyczy oskarżonych o najcięższe zbrodnie – tzw. zabójstwo kwalifikowane (ze szczególnym okrucieństwem, zgwałceniem czy porwaniem).
Kto zawinił? Ustawodawca. I nic go nie usprawiedliwia – twierdzą eksperci. Na razie SN uwzględnia wnioski, uchyla wyroki i kieruje sprawy z powrotem do sądu okręgowego. Tam muszą zmienić skazanemu status na oskarżonego, zamiast więzienia zastosować areszt i wyznaczyć datę nowego procesu.
Nie powinno się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta